czwartek, 13 lutego 2014

Wróciłam :))

Nie wiem, czy zauważyliście, ale jakiś czas nic nie publikowałam i można powiedzieć, że "mnie nie było" w blogowym świecie. W ostatnią niedzielę, wyjechaliśmy z mężem i córeczką na ferie do Bałtowa, a dziś dopiero wróciliśmy. Było ciekawie, a to za sprawą naszego Szkraba, który dostarczał nam atrakcji na każdym kroku. Obiad w restauracji polegał na tym, że jedliśmy z mężem na zmianę, ponieważ nasza córcia chciała zwiedzać cały lokal, łącznie z kuchnią, gdzie wpakowała się na ręce Pani, która tam pracowała. Grzeczna była na spacerach, np. jak wyszliśmy na sanki, albo zwiedzaliśmy "Zwierzyniec". Zwierzaki, bardzo jej się podobały. Zadowolona także była z wizyty u Świętego Mikołaja.
 Zdjęcia z Mikołajem też mamy, ale nie pytałam Świętego, czy mogę upubliczniać jego wizerunek :)
Co do spotkania, z Czcigodnym Staruszkiem, to Liliankę bardzo zainteresował jego mikrofon. Nie chciała oddać, na co Święty stwierdził, że pewnie będzie dziennikarką. W końcu udało nam się ją przekonać obietnicą, że pójdziemy do zwierzątek.
 Tak prezentował się domek, w którym wynajmowaliśmy pokój. Warunki były super, a jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej o tym miejscu to podaję Wam link Szwajcaria Bałtowska.
Wiem, że od nas z terenu gminy, ale i z powiatu jeździ tam sporo wycieczek szkolnych, dlatego postanowiliśmy się tam wybrać. W góry było trochę za daleko dla naszego dzieciaczka, a tutaj jakoś daliśmy radę dotrzeć.
Udało mi się też skończyć kolejną poszewkę do kompletu, dla mojego brata.  Pierwszą mogliście zobaczyć tu.

 Utrzymana w tej samej kolorystyce co poprzednia, wiązana jedynie na dwie tasiemki.
Jeszcze tylko wzór w zbliżeniu. Bardzo go lubię i pewnie jeszcze wykorzystam go do nie jednej poduszki :)
Bardzo chcę podziękować wszystkim, którzy do mnie zaglądali przez czas mojej nieobecności. Ja w miarę moich możliwości też, odwiedzałam Wasze blogi. Miałam słabe łącze i niestety nie zawsze możliwość zostawienia komentarza, ale wszystkie piękne rzeczy, które prezentowaliście obejrzałam, a posty przeczytałam.
Uściski dla Was i do następnego wpisu.

19 komentarzy:

  1. Super, że Sobie trochę odpoczęliście :) świetne te podusie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wypoczynek mieliście! :)) Z rozrzewnieniem wspominam czasy wyjazdów z malutką Julką do Szklarskiej Poręby ... Ech, cudnie było!
    Poducha cudowna!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas spędzony z rodzina zaowocuje po latach , poducha super - kolory świetne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. udany wypoczynek i odwiedziny u tak ważnej osoby:) piekne poduchy:0 energetyczny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  5. już zerknęłam na stronkę którą polecasz...w sumie już niedaleko do nas mieliście ;) więc następnym razem jeszcze dalej się wybierzcie hehe...
    ta Twoja Lila to słodziak...dobrze, że taka wszystkim zainteresowana :)
    poszewka super wygląda :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny wypoczynek :-)

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. ech.. ferie.. super, że odpoczęłaś.Taki wyjazd to fajna odskocznia od codziennych spraw. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Robisz niesamowite rzeczy podziwiam to mistrzostwo szydełka

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe miejsce :-) Świetny mieliście wypoczynek :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. To po takich wczasach pewnie energia Cię rozpiera do tworzenia ;-). My Bałtów rozważaliśmy pod kątem Dinoparku ale śniegowo też pięknie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ma to jak ferie (i ogólnie nawet najkrótsze oderwanie od codzienności jest świetną sprawą). śliczne miejsce

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne miejsce, szkoda, że tak daleko. Ja też marzę o takim wyjeździe :) no to teraz masz mnóstwo energii i pewnie głowa pełna pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję wyjazdu. To super, że się udał :) Poszewka tradycyjnie - rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale że wyjazd się udał ,podusie śliczne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszelkie wyjazdy są zawsze jakimś przerywnikiem i urozmaiceniem.
    No to wypoczęłaś i teraz ze zdwojoną siłą będziesz tworzyć.
    Podusie bardzo fajne
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak, wiem, ile jest zawieruchy podczas podróży z maluchem... ale też nie brakuje atrakcji:) Podusie śliczne, bardzo energetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna poduszka - bardzo mi się podobają kolorki :)
    Fajne mieliście ferie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))