środa, 19 lutego 2014

Dzierga się.

Witajcie Moje Drogie w tym pięknym dniu.
Kilka prac mam pozaczynanych, niektóre pokończone, ale pokazać na razie nie mogę, tak więc dziś tylko trochę moich "wypocin".
W pierwszym rzucie będzie serweta.
 Bardzo spodobał mi się jej kwiatowy wzór, a że potrzebuję jakiejś większej na okrągły stolik, tak więc zabrałam się za dzierganie. Chciałam, żeby była większa i grubsza, dlatego postanowiłam ją szydełkować kordonkiem Scarlet. Trochę mi się środek dziwnie marszczy, ale mam nadzieję, że po napięciu będzie dobrze.
 Oto początek mojego szala, który dziergam "wspólnie" z Elą i innymi dziewczynami.
Zastanawiam się jednak cały czas, czy nie zrobiłam czegoś nie tak, bo wzór nijak nie przypomina tego co pokazała na swoim blogu Ela, czy też CreaDiva.
Mój jest jakiś niesamowicie szeroki i wzór mi się wydaje nie taki.
Nie chciała bym się zniechęcać już do niego na samym początku, ale może to wina tego, że wzięłam za grube szydełko, bo 4mm. Wiem, że do kwietnia go zrobię, bo przecież włóczka i szydełko nie będą mi "dyktować warunków". 
Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie miłe slowa, jakie zostawiacie w komentarzach.
Przy okazji zachęcam Was do zajrzenia na blog Zosi Samosi, jej dzisiejszy post jest między innymi na temat blogowania, można się nieźle pośmiać czytając. No ja się przynajmniej śmiałam, ale "będąc" u Zosi, zawsze tak mam.
 

25 komentarzy:

  1. ooo, serwetka - ostatnio też coraz mocniej myślę, że muszę mieć swój serwetkowy pierwszy raz, więc może, jak Ty już skończysz, to zyskam dodatkowa motywację :)

    patrzę tak na ten schemat wzoru szala i na Twoje zdjęcie i wydaje mi się, że wszystko jest ok, że w 3 rzędzie się wszystko "rozstrzygnie" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh... też dziergam serwetkę, ale po tym jak osiągnęła ponad metr średnicy, a do tego jedno okrążenie zajmuje cały wieczór to jakoś poziom motywacji mi spadł... Może patrząc na Twoją serwetę zmotywuję się i ja...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za reklamę ;) Co by nie było żadnych niedopowiedzeń, na wymianę Ślubnego na nowszy model się jednak nie zdecydowałam :)))
    Co do serwety to uważaj Kochana, bo jak na moje "oko" to coś za bardzo się marszczy. Może sprawdź czy teraz da się napiąć i dobrze leży?
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tą uwagę odnośnie serwety. Skoro większość zauważyła, że coś z nią nie tak, to chyba będę musiała poświęcić jej więcej uwagi :)

      Usuń
  4. u Ciebie zawsze pracowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się na dużą, a do Zosi czasami wpadam , ale nie zawsze m mam czas na Jej przedługie posty pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Serwetka zapowiada się ciekawie, ale tak jak Zosia Samosia radzę sprawdzić, czy wedle schematu wszystko zrobiłaś OK, bo też mi się wydaje jakaś podejrzanie pomarszczona... A co do szala, to według mnie wszystko w najlepszym porządku, doskonale Ci idzie i tak to właśnie ma wyglądać, tylko za mało jeszcze zrobiłaś żeby było widać wzór w całej okazałości, szydełkuj dalej! :-) Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za te uwagi odnośnie szala. Szalem się martwiłam, a tymczasem serweta mi się marszczy. Schemat sprawdzałam kilka razy i właśnie ten środek taki pomarszczony mi się robi, a prułam i zaczynałam ją już 2 razy, no ale może wzrok mi się pogarsza i czegoś nie dopatrzyłam :)

      Usuń
  7. Widzę, że robimy to samo!!!! No jestem w lekkim szoku!! Też robię serwetę na duży okrągły stół , która nieco mnie zamula, więc czasem robię coś na szybko dla odmiany i też zaczęłam szal.. Nie martw się- robisz dopiero drugi rząd i to właśnie tak ma wyglądać:) kółka będą widoczne dopiero po jakimś czasie:) Jest ok i wszystko ślicznie wychodzi .Serwetce chyba raczej się przyjrzyj - koleżanki mają rację.. Naciąganie może wcale nie pomóc i szkoda będzie Twojej pracy . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba tak zrobię, bo mnie też się wydaje, że się tak nie powinna marszczyć, ale prułam już ją 2 razy i za każdym razem tak samo mi wychodzi.

      Usuń
    2. mam super wzorek na dużą serwetkę- jestem w trakcie robienia i widać, że schemat jest dobrze rozrysowany- jeśli będziesz chciała podeślę..

      Usuń
    3. Będę Ci bardzo wdzięczna, bo właśnie takich wzorów jakoś jest mało, a ja chciałam mieć dużą na stolik Ten kwiatowy wzór najwyżej zrobię cienkim kordonkiem i sprawdzę, czy wtedy też się będzie tak marszczyć. Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Witaj.. napisałam na maila- bo chyba co do szala mam wątpliwość.. Pozdrawiam

      Usuń
  8. ja też mam sporo pozaczynane i nie mogę się zebrać by pokończyć :D

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też bym tak nieśmiało zaproponowała pierwsze napięcie, co by później nie było szkoda ewentualnie pruć :)

    Dzięki Tobie zrobiłam swoją pierwszą poszeweczkę na podusię, dzięki za inspiarcje :) foto niedługo na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co do szala to ja widze blad- w tym rzedzie, co sa luki po 7 oczek lancuszka u Ciebie sie pojawiaja od czasu do czasu jakies slupki (chyba?) w miejscu gdzie we wczesniejszym rzedzie byly trzy slupki laczone gora. Te pojedyncze slupki sa niepotrzebne. Podesle maila jak sie ogarne, ale to najpredzej jutro ;) Co do serwety to trudno powiedziec, osttanio robilam taka, co bylo jej jakby za duzo, ale potem po skjonczeniu i prasowaniu bylo idealnie. Twojej wydaje sie "za malo". Nie chce znow zniechecac, ale wydaje mi sie, ze jest w niej jakis blad.... Tych galazek jest jakby za malo na moje oko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elu. Nie zniechęciłaś, a wskazałaś gdzie dostrzegasz błędy. Serweta sobie trochę poczeka, a co do szala, to wydrukowałam sobie schemat, to teraz lepiej wszystko widzę, bo zaczęłam z "monitorem dziergać" i oto marne efekty. Czekam na e-mail od Ciebie :)

      Usuń
  11. W tym szalu, który zaczęłaś chyba rzeczywiście jest jakiś błąd w odczycie wzoru.
    Co do tej serwety, ponieważ bardzo nie lubię pruć- pewnie próbowała bym przystosować to co już wydziergałam np. na jakiś koszyczek lub siateczkę. A serwetkę rozpoczęłabym od nowa poprawnie.
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hihi a ja mam zaczętą poduchę, zrobione 1,5 kwadratu na drugą poduchę (ale ją planuję skończyć w maju ;) ), haft krzyżykowy mały i duuuży (z tym drugim mi nie spieszno) i jeszcze kilka rzeczy do uszycia :)) Niestety mam tak, że mnie nudzi powtarzanie tych samych wzorów więc muszę mieć kilka rzeczy rozpoczętych aby się nie męczyć jednym :))
    Szal powinien być o.k., a serwetę spróbuj napiąć. Moja też się marszczyła, ale trochę mniej, po upraniu musiałam się na nagimnastykować aby dobrze ją ułożyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie się bardzo podobają te zaczątki, ciekawe, jak będą wyglądały gotowe? Może zrobisz koszyczek z tej serwetki?

    OdpowiedzUsuń
  15. serwetka ma bardzo ładny wzór, mam nadzieję, ze się ładnie upnie, bo szkoda byłoby tyle pracy :0)

    OdpowiedzUsuń
  16. Będzie śliczna serweta i szal :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. O też się zastanawiam nad dołączeniem do grupy dziergającej ten szal, ale najpierw musi mi wena wrócić:)
    Serwetka trochę się marszczy, ale myślę, że jak ją namoczysz i porozciągasz to będzie ok.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))