piątek, 4 października 2013

Łoś Super Ktoś

Z okazji imienin mojej Większej Połówki postanowiłam wykonać dla niego pewien drobiazg.
Mój Mąż w poniedziałki bardzo wcześnie wyjeżdża do pracy, nie ma czasu wypić w domu kawy, dlatego zabiera ją ze sobą. Niestety jego ulubiony napój zbyt szybko stygnie, dlatego pomyślałam, że przyda się coś, co na trochę dłużej zatrzyma temperaturę.
 Oto jest ocieplacz na kubek z Łośkiem. Do kompletu powstała podstawka pod kubek, również z ulubionym zwierzakiem Męża.

 Tego cudaka wypatrzyłam tutaj
Zdaję sobie sprawę, że nie jest tak piękny jak ten w oryginale, ale mnie się podoba i mam nadzieję, że Mąż również się uśmiechnie gdy na niego spojrzy.
Adres strony, na której go znalazłam wypatrzyłam u Magdy z bloga Mój kołowrotek (mam nadzieję, że niedługo wróci, bo to co zrobiła i pokazała na blogu jest naprawdę warte uwagi).
 Ryjek Łosia, który znajduje się na ochraniaczu znalazłam tu. (Trzeba trochę zjechać w dół, żeby go zobaczyć).
Ocieplacz wykonałam wiązany na troczki.
 ...............
Ponieważ jestem mamą zakochaną w swoim dziecku, chcę jeszcze opowiedzieć o czymś, co moje dziecię zrobiło i mnie tym zaskoczyło.
Lilka ma już 18 miesięcy i wydaje mi się, że rozwija się całkiem nieźle, zwłaszcza ruchowo. Dużo rozumie trochę mniej mówi (na porządku dziennym jest "mama", "daj to" oraz "nie").
Bardzo lubi grzebać w szafie i przymierzać ubrania. Ostatnio wzięła swoją chusteczkę, którą wiąże jej pod szyją, i zaczęła prowadzić mnie do łazienki. Pomyślałam, że sprawdzę o co chodzi. Weszłyśmy do łazienki i moja Mała skierowała się w stronę pralki, gdzie próbowała upchnąć chustkę. Następnie skierowała się w stronę kosza i pokazała mi, że chce wrzucać brudne ubrania. Pomyślałam, "czemu nie" i tak wspólnymi siłami napełniłyśmy pralkę i włączyłyśmy ją. Tak więc mogę powiedzieć, że moje półtoraroczne dziecko robi pranie
Może to żaden wyczyn, ale dla mnie znak, że dziecko obserwuje co robię, tak więc jestem z niej bardzo dumna.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za miłe słowa pozostawione pod moimi postami :))

22 komentarze:

  1. Pomysłowy i praktyczny prezent, z takim super łosiem na pewno się spodoba.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny komplecik zrobiłaś dla męża :) na pewno się ucieszy ;)
    no a córeczkę masz bardzo mądrą i zaradną :) ale jak to cieszy jak widzisz co raz to nowsze postępy rozwojowe :) super, brawa dla maleńkiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz ten Łoś to SuperKtoś :) Bombowy prezent

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Ogrzewacz na kubek bardzo fajny, tylko żeby mąż nie odczytał, że to jeleń(haa..haa), bo miałabyś nachlapane. Córunia zapowiada się obiecująco na przyszłą panią domu. Moja, gdy miała trzy latka podczas, gdy ja na chwilę przysnęłam, robiła naleśniki. Na szczęście obyło się bez poparzenia, ale najadłam się strachu jak to zobaczyłam, bo zbudził mnie rumor w kuchni. Moja panna stała na stołeczku przy kuchence i sypała mąkę na patelnię.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chaaaaa, niesamowite - ach te dzieci :)

      Usuń
    2. Jak na razie, to z córy jest niezły bałaganiarz, chociaż zdarza jej się złapać ścierkę kuchenną i namiętnie wycierać nią podłogę. Co do pomysłów dzieci, to mój brat jak miał 8 lat postanowił wyprasować mamie rajstopy :)

      Usuń
  5. Łośki świetne! A Twoja córcia jaka rezolutna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz co? Mi osobiście Twój łoś z podstaawki dużo bardziej się podoba. Mąż musi mieć z Tobą fajnie :) a co do postępów naszych pociech, to rzeczywiście są zaskakujące - mnie też wiele rzeczy zadziwia, jak świetnymi obserwatorami są dzieci. Moja Zuzka np. ostatnio daje kary swoim lalkom (i tu podpatruje mnie) - zwraca się do swoich lalek i misiów, tak, jak ja do niej - ostatnio mówiła do jakiegoś miśka - "zaczekaj kochanie, zaczekaj, zaraz ci pomogę" - jak taka stara malutka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córa tak mnie naśladuje, że często słyszę od niej "nie". Tak to jest jak się zbyt często używa zakazów :)

      Usuń
  7. O Matkoooo.... Jest mi naprawdę strasznie miło z powodu Twoich ciepłych słów pod moim adresem. Bardzo dziękuję za pamięć . Zapewniam że wracam już na dniach . Bardzo ale to bardzo dziękuję za doping. A łoś... no po prostu bomba pomysł. Świetny jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracaj, bo nie mogę się doczekać, co nowego pokażesz :)

      Usuń
  8. Superowe łosie. No to masz już pociechę z córy. Moja dwulatka dzisiaj ganiała z mopem, oczywiście bez szmatki i mówiła: mamo patrz, rysuję podłogę :) (bo zawsze jej powtarzam, że to ze szmatką się robi). No cóż ona wie lepiej :)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny jest ten ocieplacz i podkładka, piękny prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł :) i wykonanie też -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny, chętnie do Ciebie zajrzę. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Mnie też jest miło, że tu trafiłam. Nawet sobie Ciebie obserwuje :)

      Usuń
  11. Ja też Cię obserwuję, bo super rzeczy robisz. Normalnie co gdzieś zajrzę na czyjegoś bloga robótkowego, to mnie wciąga.

    OdpowiedzUsuń
  12. łoś jest fajny i ten na kubku i na podstawce,ale najfajniejszy jest
    właściel tych prezentów ,jest to "ŁOŚ" SUPER KTOŚ.

    OdpowiedzUsuń
  13. łośki są przeurocze :))) Ocieplacz jak znalazł na zimowe herbatki :))
    A córcia rośnie na małą pannę porządnicką :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny komplecik:) łosiek rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))