Dzisiaj piszę posta wspólnie z moją Mała, tzn., że siedzi mi grzeczniutko na kolanach i jednym okiem zerka w monitor, a drugim w telewizor, bo leci "Jej Wysokość Zosia", jedna z ulubionych bajek. Kiedy byłam w ciąży miałam oczywiście wielkie plany wychowywania dziecka bez telewizora, ale poddałam się, kiedy zobaczyłam, że dzięki temu mogę mieć chociaż 15 minut dla siebie, i że moje dziecię siedzi wtedy grzecznie w jednym miejscu (bo tak to biegamy sobie od pokoju do pokoju, po całym domu)
Dzisiaj chcę pokazać jedną z pierwszych rzeczy, jaką wydziergałam, kiedy nauczyłam się już nieco sprawniej posługiwać szydełkiem.
Czapeczka, dla mojej bratanicy Alicji.
Wzór znalazłam w internecie.
Kokardki uczyłam się robić z bloga Justyny.
Wydaje mi się, że od tamtej pory poczyniłam już małe postępy, i że wykonanie kokardki idzie mi sprawniej :).
Moja Córcia znudziła się już siedzeniem u Mamusi i poszła wspinać się na szafkę.
Pozdrawiam cieplutko.
J. :)
Podziwiam cierpliwość, bo szydełkowanie to nie na moje nerwy. Co do tv to dzięki bajkom moja Pati mając niecałe 3 latka odróżniała koło od owalu, liczyła do 10 -ciu, mówiła 3 słowa po chińsku itp :)
OdpowiedzUsuńJa tez poleglam w walce z telewizorem ;) Choc i tak stram sie ograniczac... Czapeczka sliczna- podoba mi sie zestaw kolorystyczny :) Pozdrawiam!
UsuńJa próbowałam zrobić czapeczkę - raz. Wyszedł garnek, mimo, że mierzyłam i wszystko szło w najlepszym porządku. Dlatego podziwiam i gratuluję udanych początków.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
Usuńśliczna czapeczka :) całuski dla Malutkiej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, już przekazałam :)
Usuńbardzo fajny kolorek czapki i wzór też twarzowy baardzo. a ile córa ma lat? :)
OdpowiedzUsuńmoja Zuzka miewa momenty na TV, ale ogólnie raczej nie lubi (choć w sumie marzyłoby mi się, żeby chociaż na te 15 minut popatrzyła na coś fajnego w TV) :)
Córcia ma 18 miesięcy i tak naprawdę to Babica, czyli moja Mama pokazała jej coś takiego jak bajki na Disney Junior. No cóż czasem to chwilowy uspokajacz na rozbrykanego malucha :)
Usuńsuper czapa, a możesz zdradzić jak zrobiłaś kokardkę, bo ja niestety nie z tych co patrzą i robią, u mnie musi być czarno na białym. Właśnie kończę córci czapę i fajnie było by ją czymś ozdobić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJasne, że tak. Kokardki uczyłam się od Justyny z tego bloga http://w-wolnej-chwili.blogspot.com/2012/06/kokardka-tutorial.html
UsuńPozdrawiam:)
dziękuję
Usuńhmmm u mnie 14 miesięczny Synek zasypia przy bajeczkach:) stety i niestety:)
OdpowiedzUsuńA czapeczka jest fajniutka:)
Oj chyba wolałabym, żeby zasypiała na bajkach, bo zdecydowanie woli zasypianie w ramionach mamusi. Najpierw się dużo przytula i dopiero idzie spać, czytanie bajek, czy śpiewanie kołysanek nic nie daje.
UsuńŚliczna czapeczka!!! Bardzo ładny kolorek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Czapeczka bardzo ładna, Świetny kolor.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Super!!!! bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńHahaha skąd ja to znam. Na szczęście moje szkraby już nie takie szkraby i nawet potrafią chwilę razem się pobawić bez krzyku i bicia ;)
OdpowiedzUsuń