Dzisiaj miałam zakręcony dzień, a zaczęło się już właściwie w nocy, kiedy moje dziecko zaczęło wrzeszczeć przez sen i dopiero przytulenie do mamusi ją uspokoiło.
Ogólnie jestem dziś jakaś niewyspana i marudna, zupełnie jak moja córcia. Może obowiązek dzisiejszego, ścisłego postu tak na mnie wpływa? Nie chcę Was jednak zanudzać moimi sprawami.
Pokażę więc tylko, co wydziergałam w ostatnim czasie.
Wczoraj powstał kolejny, zwykły ocieplaczek. Czerwony i "obfocony" ze wszystkich stron. Lubię ocieplaczki, bo szybko się je dzierga i są takie milutkie, zawsze się cieszę, kiedy skończę takiego "ogrzewaczka"
Szala, jak widać niewiele mi przybyło, ale nie spieszę się z nim, bo wiem, że jak będę go robić pod presją, to przestanie mi sprawiać radość dzierganie.
Jego właścicielką zostanie moja Mama, ale oczywiście będę sobie pożyczać :)
Tutaj możecie podejrzeć fragment "czegoś", co będzie nagrodą w moim Candy, na które zapraszam Was w przyszłym tygodniu.
Wasze blogi dziś poodwiedzałam, ale jakoś nie miałam weny do komentowania, no może tylko u Przewijki się rozgadałam, bo wpływa na mnie rozśmieszająco.
Uściski dla Was i dobrej nocy.
usciski dla was... Moze miala jakis zly sen? Nie dalej, jak dwa dni temu mielismy to samo... Ciekawa jestem tej nagrody w candy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie. Moja córcia niestety od urodzenia dosyć "płytko" śpi. Zawsze się przebudza nad ranem i przychodzi do mnie, ale nocne płacze i krzyki zdarzały się tylko przy ząbkowaniu, więc może faktycznie coś jej się śniło niezbyt miłego.
Usuńhmm może faza księżyca? u mnie dzieciaki też tak czasem mają...krzyk to już niefajna sprawa przez sen ;) ale czasami zdarza się śmiech przez sen też albo zwyczajne gadulstwo hehe ;)
OdpowiedzUsuńocieplacze na kubek fajne...a zajawka niespodzianki w candy iście wiosenna :)
POZDRAWIAM
Właśnie taka ma być, wiosenna i promienna. Uściski :)
Usuńhahaha :) cieszę się, że kogoś bawią moje wpisy :) jutro też będzie wesoło! :)
OdpowiedzUsuńJak dziecię pójdzie wieczorem spać chętnie sobie poczytam :)
UsuńCo prawda idei ocieplaczy nie rozumiem, ale najważniejsze, że sprawiają radość :) Za to na kawałeczek kwadracika granny patrzę z zazdrością i wyczekuję ogłoszenia tego candy... Sama mam ochotę na kocyk z tych kwadracików ale priorytety niestety odsuwają kocyk w czasie na mam nadzieje kiedyś :)
OdpowiedzUsuńKocyk to może nie będzie, ale też coś przytulaśnego. Co do ocieplaczy, to też kiedyś nie rozumiałam, ale bardzo mi się podobały, jak oglądałam zdjęcia w necie. Zrobiłam jeden i wpadłam :)
UsuńMoja droga, te coś na Candy zapowiada się szałowo :)
OdpowiedzUsuńocieplacz w bardzo energetycznym kolorze. rzeczywiście fajnie się prezentują ocieplacze na kubkach i można poszaleć z kolorystyką.
OdpowiedzUsuńja też dziś jestem jakaś taka :(
to ja jak Wy niewyspana i marudna do tego zła... Emilka wczoraj była u lekarza że niby zdrowa a dziś kaszle suchym kaszlem raz za razem non stop... 2 tyg już choruje... ehhh!
OdpowiedzUsuńa prace śliczne :)
Ocieplacze na kubek rzeczywiście są bardzo przyjemne dla oka, a Twoje bardzo mi się podobają ;) Ciekawa jestem candy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ocieplacz, a i szaliczek ładnie się robi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOcieplaczyk fajna sprawa, herbatka na pewno smakuje lepiej. Szal rewelacyjny - już pisałam:)
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńeh skąd ja to znam. Moje dziecko ostatnio się przejadło i walczyłam do 3 z bólem brzuszka, ale jak można przetłumaczyc dziadkom, że dziecko nie może ciągle jeśc, nawet obrażanie i krzyk nie pomaga, a dziecko później cierpi. No ale cóż, w niedzielę na szczęście wracamy :) Super ocieplacz :)
OdpowiedzUsuńJak moje dzieci były małe, też czasem w nocy z niewiadomych przyczyn nagle zaczynały głośno krzyczeć lub płakać. Zawsze sobie tłumaczyłam, że to zły sen.
OdpowiedzUsuńFajny ten ocieplacz na kubek.
Widzę, że coś ciekawego dłubiesz na Candy.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Ale śliczny ocieplacz! Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń