Szanowni Państwo, odwiedzający mojego skromnego bloga, w dniu dzisiejszym zaprezentuję Wam komin, którego wydzierganie zajęło mi sporą część czasu. Zamówiła go moja bratowa, więc inne robótki poszły w kąt, żeby jeszcze w tym roku chociaż raz zdążyła go założyć.
Z braku lepszej modelki, w komin został wystrojony misiek.
Zjawił się jednak mój tata i zaryzykowałam pozowanie (wiem, misiek jest w tym zdecydowanie lepszy)
Komin jest gruby "mięsisty" i po prostu ciepły.
Można go owinąć dwukrotnie wokół szyji.
Wykonałam go z włóczki Angora Ram, jak widać na zdjęciach wzorem muszelkowym. Zużyłam na niego prawie 3 motki włóczki (100g/500m).
Mam nadzieję, że właścicielce się spodoba i będzie pasował.
To tyle na dziś. Teraz z czystym sumieniem mogę się zabrać za inne zaległe prace, a jest tego sporo.
Do "zobaczenia" przy następnym poście i przypominam o moim trwającym CANDY :)
Piękny i na misiu i na Tobie :))))
OdpowiedzUsuńprześliczny i w modnym kolorku tego sezonu
OdpowiedzUsuńkomin fajny, modelka fajna laska, kolor rzeczywiście fajny :)
OdpowiedzUsuńNormalnie się zaczerwieniłam od tych komplementów. Dzięki Aga :)
UsuńWspaniały komin :-) Rewelacyjny kolor i wzór.
OdpowiedzUsuńDużo bardziej Ty mi się podobasz jako modelka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki, ale Misiek przynajmniej nie narzekał, że mu kolor nie pasuje :)
Usuńoooo swietny!
OdpowiedzUsuńWspaniały komin! Piękny kolor i świetny wzór, dla mnie ideał! :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny komin:)) Wspaniały kolor:))
OdpowiedzUsuńJesteś skromna , ale drugi model jest super jak i to co prezentuje pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że nie jestem skromna, dlatego nie przejmuję się brakiem makijażu, a Misiek pozował lepiej, bo się nie wiercił i nie marudził :)
UsuńŚwietny wzór, od razu widać, że nie masówka. Szczególnie podoba mi wykończenie i modelka:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się spodoba:) Lubię takie rzeczy i jak uporam się z tym co sobie zaplanowałam poproszę o schemat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, przy dziennym świetle zrobię zdjęcia i Ci podeślę, z tym że ja w końcu i tak sama na koniec eksperymentowałam :)
UsuńŚliczny komin w cudnym kolorze, wzór muszelkowy też bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Dorota
Beautiful!!
OdpowiedzUsuńHave a nice evening.:)
Piękny komin ,bratowa pewnie szczęśliwa że stanie się posiadaczką takowego cuda ;-)))
OdpowiedzUsuńJuż go dostała, czy jest szczęśliwa to będę wiedzieć, gdy zobaczę, że go nosi :)
UsuńŚwietny komin! Bardzo podoba mi się kolorystyka jak i faktura wzoru ;-)) Pięknie się prezentujesz jako modelka ;-))
OdpowiedzUsuńDzięki za komplementy, moja próżność jest dziś niesamowicie zaspokojona, chyba ktoś mnie będzie musiał sprowadzić na ziemię :)
UsuńKomin faktycznie wygląda na ciepły. Mi niestety nie udało się w tym roku wydziergać czegoś tak dużego i ciepłego dla siebie, chociaż bardzo się starałam. Kolor super. Gratuluję Tobie i bratowej :)
OdpowiedzUsuńHi hi, ja dla siebie też nie zrobiłam, ale może chociaż jeszcze bratowa zdąży skorzystać :)
UsuńAle piękny! Wspaniale wyszedł.
OdpowiedzUsuńKomin jest super
OdpowiedzUsuńPiekny kolor i wzor. Ale sporo na niego poszlo...
OdpowiedzUsuńKomin na Miśku wygląda o.k., ale na Tobie - super! :))) Bratowa na pewno będzie zadowolona :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komin :) Na pewno sią spodoba bratowej -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ten wzór w kominie i kolorze (zadziwiające jak różne kolory może pokazać aparat fotograficzny, no nie?)
OdpowiedzUsuń