środa, 8 stycznia 2014

Mój ocieplacz na kubek

Wreszcie się doczekałam i zrobiłam sobie ubranko na kubeczek. 
Do tej pory dziergałam je dla innych, a mnie kawa szybko stygła. Na szczęście już jest.
Obfotografowałam go ze wszystkich stron, ale nie są to zdjęcia jakieś stylizowane, bo niestety nie potrafię takich pięknych robić, a poza tym, zawsze jak pstrykam, to w kadr próbuje mi się wepchać córeczka. Szczerzy wtedy ząbki, mruży oczka i pozuje. Obawiam się, że rośnie mi Mały Narcyz, który będzie wrzucał na fb "słit focie"
No ale już nie będę odbiegać od tematu. 
Oto mój ocieplacz :)
 Wykonałam go ściągaczem i długo się zastanawiałam, czy go czymś ozdabiać, bo taki zwykły, prosty szarak bardzo mi się podobał.

 Wygrało jednak moje upodobanie do koloru i naszyłam na niego czerwone serduszko.


 Zwykle, moje ocieplacze były zawiązywane, ale tym razem postanowiłam użyć, jako zapięcia guzika, wyszperanego w zakamarkach mojego pudełka na różności.
Niby nic takiego, a mnie cieszy :))
Pozdrawiam Nowych Obserwatorów, którzy zechcieli mnie odwiedzić. 
Bardzo miło jest mi Was gościć :).
Miłego dnia Wszystkim.
 

24 komentarze:

  1. A starych to już nie witasz :D Fajne to ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aga, bo Ty stara nie jesteś, tylko młoda, a Ciebie, to zawsze jest miło gościć :)

      Usuń
    2. Toć tylko żartowałam :) bo mam takie specyficzne poczucie humoru :D
      Widziałaś już 2 część śmiesznych foci Kuby ?

      Usuń
    3. Ale gapa jestem, przecież widziałaś :)

      Usuń
  2. bardzo fajny:)Prosty,ale z sercem... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimnej kawy też nie lubię. Więc rozumie potrzebę udziergu :-} Wyszło ładnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. cieplutki sweterek to podstawa pysznej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak...szewc bez butów zwykle ;)
    ocieplacz super :)
    moje ...tzn te od Ciebie też w użyciu :) bo przy dzieciach rzadko udaje mi się wypic gorącą ;) no co najwyżej letnią kawkę ;) hihi
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale on cudny! sama myślałam o zrobieniu ocieplacza, ale czasu brak, a poza tym na moje wielkie kubasy to chyba motek włóczki bym zużyła... Twój ocieplacz jest przepiękny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny :))
    też swojego jeszcze nie mam ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności :-) Idealny ocieplacz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny :) Fajnie pasuje to serduszko! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Z takich drobnostek życie się składa a jak takie małe nic jest takie przyjemne i cieszy bardzo to i życie upływa w pieśni serca ;))))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo wdzięcznie wygląda to ubranko z naszytym czerwonym serduszkiem.
    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczny ocieplaczyk, dobrze, że naszyłaś to serduszko, bardzo ożywiło ono to ubranko na kubeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczy ocieplacz, a serduszko pasuje idealnie. Z moją córcią jest tak samo, zawsze wpycha mi się w kadr. Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć w sprawie robienia zdjęć ( choć ekspertem w tej dziedzinie nie jestem) to fotografuj przy świetle dziennym, komponując kadr nie zapomnij o zasadzie "mocnych punktów" a jeśli zdjęcie nie wyszło idealne spróbuj je obrobić w jakimś programie np. Picasa. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny!!! Wspaniały ocieplacz!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny i wydaje mi się, że z serduszkiem jest jeszcze bardziej uroczy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za udział w mojej przydasiowej zabawie.
    Pozdrawiam
    nitus
    nitusiek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))