Za oknem panuje taki mróz, że najchętniej nie wychodziła bym z domu. Ogólnie lubię zimę, ale jak nie przekracza -10 stopni. Żeby się trochę rozgrzać zrobiłam sobie trzy pary kolorowych kolczyków. Pierwszy egzemplarz, który wykonałam w beżu mogliście zobaczyć tutaj.
Te wykonałam w moich ulubionych kolorach.
Kiedyś najbardziej lubiłam czerwony, ale teraz niestety nie mogę się zdecydować na ten jedyny.
Jest tak wiele pięknych barw, które pasują w zależności od okazji, czy to do ubrania, czy do wystroju wnętrza.
Kiedyś sadziłam, że brąz jest ponury i zbyt ciemny, a przecież uwielbiam czekoladę i od patrzenia na te kolczyki od razu mam ochotę na coś słodkiego.
Różowy był dla mnie kiedyś zbyt cukierkowy i dziecięcy, za to w połączeniu z fioletem wg mnie bardzo zyskuje :)
Te kojarzą mi się z obecną porą roku, takie mroźne, ale jednocześnie turkus je nieco ogrzewa.
Jak patrzę na nie wszystkie razem, to bardzo chcę, żeby wiosna przyszła do nas o czasie. Tęsknię za ciepłym słońcem, bo niestety przez obecną pogodę od ponad dwóch tygodni nie mogę się do końca wyleczyć.
....
Teraz ogłoszenie.
Ela z bloga "Moje szydełkowe przygody" skończyła chustę, którą dziergałyśmy z tego samego wzoru. Efekt możecie zobaczyć tu. Wygląda pięknie.
Ela chce zrobić u siebie galerię zdjęć z chustami, które powstały na podstawie tego jednego wzoru, więc jeśli ktoś również taką szydełkował i ma ochotę podzielić się z Elą swoim zdjęciem, to można się z nią kontaktować poprzez jej "formularz kontaktowy".
Życzę Wam miłego wypoczynku i do następnego spotkania :).
Najbardziej podobają mi się ... wszystkie :)
OdpowiedzUsuńhm ciężko wybrać ten najlepszy, wszystkie kolory super są dobrane :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie kolczykowo u mnie też kolczykowo, coś te kolczyki
OdpowiedzUsuńw sobie mają ;)
Pozdrawiam :)
bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńUna bella collezione, così hai sempre il "colore giusto". :-)
OdpowiedzUsuńBye, bye Elli
Kiedys tez mialam swoj ulubiony kolor, z wiekiem mi przyszlo lubic wiele kolorow, az dziwie sie jak czlowiek zmienia swoje upodobania. A te kolczyki wygladaja swietnie. Szczegolnie widze je w stylizacjii z ponczem, kolorowych tramkach, gdzies na plaze z powiewem falowanych wlosow ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i goroaco pozdrawiam
Świetne te kolczyki i jak ładnie podobierałaś kolorki.
OdpowiedzUsuńTeż coś takiego mam w planach bliżej wiosny.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
do mnie najbardziej przemawiają te w kolorach ziemi:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa się podpisuję pod kolorami ziemi, ale tylko dlatego, że ostatnio noszę takie stonowane kolorki.
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne :) jakie ubranie takie kolczyki i wszystko pasi :)
OdpowiedzUsuńDo każdego ciuszka ,do każdego uszka super .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie
Jakie kolorowe kolczyki, bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńDzisiaj u mnie temperatura -8 - może więc jakiś spacerek wpadnie (jakby było -10 to nawet bym się nie zastanawiała ;-P)
Pozdrawiam
Fantastyczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńTe beżowe - moi faworyci! Mam teraz fokusa na wszelakie beże:) Ale w sumie to wszystkie śliczne i na pewno nie ziębią uszu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki
OdpowiedzUsuńja też kiedyś zamykałam się w jednym zestawie kolorów, ale teraz uwielbiam wszystkie - byle były ładnie skomponowane z innymi. Twoje kolczyki są piękne - chciałoby się każdego dnia zakładać inne :) (ale ja niestety jestem chyba lekko uczulona na noszenie - bo maksymalnie mogę nosić jakieś kolczyki (bez względu na to, czy to srebro, czy złoto) 1 dzień - potem muszę zrobić kilka dni przerwy, bo inaczej niedobre rzeczy mi się dzieją z uszami :)
OdpowiedzUsuńwszystkie są piękne ;)
OdpowiedzUsuńPowiało wiosną :))) Kolczyki bardzo energetyczne :) Na wiosnę i lato będą jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są, takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki!!! Bardzo ładne kolorki!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Ale śliczne! Piękny kształt. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń