sobota, 23 listopada 2013

Pomoc dla Olka, świątecznie i podstawki.

Witajcie Kochani.
Na wstępie chcę poruszyć jedną, bardzo ważną sprawę. Ania z bloga ...marny puch! zwróciła się z prośbą, o przygotowanie jakiegoś drobiazgu na aukcję dla pewnego słodkiego Malucha, Olka, którego w grudniu czeka operacja.
To czy, operacja będzie miała miejsce zależy w dużym stopniu od nas, ludzi, którzy zechcą pomóc w zbiórce pieniędzy. Czasu jest niewiele, a potrzeba na ten cel 130 tys. zł.
Jeżeli chcecie poznać szczegóły, koniecznie zajrzyjcie tu, na stronę Ani.
Jest tam opisana historia choroby Olka.
Zwracam się teraz z serdeczną prośbą, do osób, które zajmują się rękodziełem.
Jeżeli macie możliwość i czas  na przygotowanie czegoś, na aukcję to zgłoście się do Ani na adres
troy.troy@wp.pl.
Osoby, które chciały by pomóc, a nie koniecznie zajmują się rękodziełem, mogą wesprzeć chłopca licytując wystawione przedmioty lub dokonując bezpośredniej wpłaty na konto fundacji. która zajmuje się zbiórką pieniędzy dla chłopca. Wierzę, że razem damy radę mu pomóc i dziękuję Wam wszystkim.
.....
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, i ja również przygotowuję się do nich szydełkowo.
Już jakiś czas temu powstały u mnie małe gwiazdki i aniołek.
Małe gwiazdki podejrzałam na jednym z moich ulubionych blogów Pomarańczowy Kot.
Zrobiłam ich już kilkanaście, bo wzór bardzo mi się podoba.
Większa pochodzi, z którejś świątecznej gazetki, ale gdzieś ją zapodziałam, jak znajdę to Wam podam, z której.
Jest też anioł "Wywrotowiec"(jego koledzy wciąż czekają na przyszycie skrzydeł).
Dziergało się go calkiem fajnie, ale jak mi przyszło do przyszywania rączek i skrzydeł to niezbyt mi to szło i efekt końcowy nie był dla mnie zadowalający.
Jego fryzura też ma sporo do życzenia, bo w oryginale włosy były długie, ale jak je przyszyłam to mu tak smętnie odstawały, więc postanowiłam go ostrzyc.
Może bliżej Świąt stanie mi się nieco bliższy, no jak na razie to go niezbyt lubię. Skutecznie mnie zniechęcił do szydełkowania ozdób choinkowych.
....
Na koniec pokażę Wam podstawki pod kubki.

Wzór dobrze już Wam znany, tylko kolorystyka inna.
Są one prezentem urodzinowym dla mojej bratowej.
Biedna jest teraz ze mną moja rodzina, bo przez moje uzależnienie dostają coś robionego ręcznie. Na szczęście się nie skarżą, przynajmniej na razie.
Pozdrawiam Was gorąco i życzę miłej Soboty i Niedzieli.
Witam także nowych obserwatorów mojego bloga. Cieszę się, że jesteście :)

5 komentarzy:

  1. świąteczne ozdóbki są śliczne :) aniołek też jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołek boski:) Miło, że się angażujesz w dobrym celu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołek wyszedł prześliczny! Bardzo mi się podoba. Podkładeczki też są śliczne. Trzymam kciuki za Olka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez jakos nie ejstem fanka robienia aniolkow... Nie mam pojecia czemu. U mnie sie robia tez juz pozdoby swiateczne, ale nieco bardziej kolorowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))