Witajcie.
Dni mijają bardzo szybko, dopiero było Boże Narodzenie, a tu już zbliża się Wielkanoc. Czasem nie wiem jaki jest dzień tygodnia, bo np. w sobotę, czy niedzielę pracuję, a w poniedziałek mam wolne. Poplątanie z pomieszaniem.
Mimo to, jakiś czas temu ponownie chwyciłam za szydełko i wydziergałam kolejny ocieplacz na kubek.
Prosty, beżowy, bo przeznaczony dla faceta.
Podobno jest w użyciu.
Zapinany na guziczek.
Mnie się podoba. Bardzo lubię robić takie szybkie, sprawiające mi przyjemność drobiazgi.
Uściski Kochani. Mam nadzieję, że moje zajęcia w realnym świecie pozwolą mi na to, abym częściej publikowała.
Buziaki :))
Uroczy :)
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie by bylo, gdybys bywala tu czesciej :) Ocieplacz milutki :)
OdpowiedzUsuńFajny ocieplacz w praktycznym kolorze.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobnie jak ja dość rzadko posty wystawiasz - zakładam, że też z braku czasu.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Śliczny ocieplacz. Super, że chwytasz szydełko i tworzysz cudeńka, miło do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
:) fajny :)
OdpowiedzUsuńVery nice!
OdpowiedzUsuńCrissi
Super ocieplacz:) tak to jest dzisiaj z pracą - albo siedzisz w domu, albo w ogóle w nim Cię nie ma:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ocieplacz na kubek :-)
OdpowiedzUsuńA mnie czas znowu wlecze się niemiłosiernie...
Pozdrawiam serdecznie.
ale piękny taki przytulny
OdpowiedzUsuńaż chciałoby się przytulić :)
OdpowiedzUsuń