poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Beżowa kopertówka

W sobotę razem z moim Mężem byliśmy na weselu u jego kuzyna. Zabawa była świetna, jedzenie pyszne, a rodzina mojego ślubnego fantastyczna. Mało brakowało, a do ślubu mogło nie dojść, ponieważ Pan Młody zapomniał zabrać z domu (oddalonego o około 200 km, od miejsca zamieszkania Pani Młodej) garnituru oraz butów. Na szczęście z pomocą przyszła mu jego Mama oraz Brat. Zabrali go na ekspresowe zakupy i w 15 minut dobrali mu ślubny strój. Młodzi przysięgę w Kościele złożyli, a potem już spokojnie mogli się bawić na swoim przyjęciu.
Nie o tym jednak miałam pisać. Chciałam Wam dziś pokazać moją szydełkową kopertówkę, jaką sobie  wykonałam na tą okazję. Jakoś ostatnio zrobiłam się wybredna i żadna z tych sklepowych nie przypadła mi do gustu, a to były za duże, a to kolor nie odpowiedni. Postanowiłam więc zakasać rękawy i samej sobie wydziergać odpowiednią torebeczkę.

 Miała mi pasować do widocznych na zdjęciu butów oraz sukienki, ale nie chciałam, aby odcień był identyczny.

Wzór to pęczki, a klapka zamykająca to już półsłupki.

Wewnątrz krawcowa wszyła mi podszewkę oraz duży plastikowy zatrzask, jako zapięcie.
Jest to moja pierwsza kopertówka i w sumie jestem zadowolona, bo pomieściła wszystkie potrzebne drobiazgi.
Kończę, bo Lilka siedzi mi na kolanach i domaga się mojej uwagi.
Miłego tygodnia :)
 

24 komentarze:

  1. Śliczna torebka - jest doskonała. Bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna, nie dziwię się, że sklepowe przy niej odpadają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna!!
    nie ma to jak samej sobie dorobić dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kopertówka prima sort! Świetnie Ci wyszła :) Dzięki za anegdotkę z życia wziętą. Pewnie będzie wspominana latami...
    Ściskam mocno! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna kopertowka, szkoda, że ja nie znoszę torebek :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kopertówka po prostu czad!!!! bardzo elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna torebeczka, szykowna ;-)) Historyjka zabawna, choć pewnie wielu stresu Rodzinę kosztowała... Będą mieli co po latach wspominać ... i wnuką opowiadać ;-))

    OdpowiedzUsuń
  8. No prawdziwa "francja-elegancja". Pewnie zrobiłaś furorę wśród gości!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kopertówka niezwykle udana. Takie lubię. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacja:) jedyna w swoim rodzaju:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ha ha ha xD no nie wiem jak można zapomnieć garnituru do własnego ślubu :D biedak był chyba bardzo przejęty całą tą uroczystością ;)
    a kopertówka rewelacyjna! :) przepięknie Ci ona wyszła :D ja bym jeszcze do środka wszyła jakieś konkretne usztywnienie, żeby nie była zbyt miękka, taką sztywną lepiej się trzyma w ręce.. no chyba że jest wypchana po brzegi, różnymi "babskimi" przydasiami ;P
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł a wykonanie jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pan Młody chyba był bardzo przejęty ślubem, skoro zapomniał garnituru ;p
    A kopertówka świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim stresie można zapomnieć o wszystkim, kopertówka urocza , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  15. Beautiful bag,very elegant!!!
    Greetings.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. genialna po prostu. pięknie się prezentuje i jest taka elegancka - musiałaś świetnie wyglądać i jedno jest pewne - nikt nie miał takiej, jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ piękna!!! Wspaniała ta torebeczka!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładna i na pewno nikt takiej nie miał :) Przyda się na pewno jeszcze na nie jedną okazje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Od razu, jak tylko ją zobaczyłam pomyślałam sobie, że jest to elegancja w najczystszej postaci, piękna.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super i bardzo inspirująca dla mnie. Pozdrawiam Pstro

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za komentarz :))