W sobotę razem z moim Mężem byliśmy na weselu u jego kuzyna. Zabawa była świetna, jedzenie pyszne, a rodzina mojego ślubnego fantastyczna. Mało brakowało, a do ślubu mogło nie dojść, ponieważ Pan Młody zapomniał zabrać z domu (oddalonego o około 200 km, od miejsca zamieszkania Pani Młodej) garnituru oraz butów. Na szczęście z pomocą przyszła mu jego Mama oraz Brat. Zabrali go na ekspresowe zakupy i w 15 minut dobrali mu ślubny strój. Młodzi przysięgę w Kościele złożyli, a potem już spokojnie mogli się bawić na swoim przyjęciu.
Nie o tym jednak miałam pisać. Chciałam Wam dziś pokazać moją szydełkową kopertówkę, jaką sobie wykonałam na tą okazję. Jakoś ostatnio zrobiłam się wybredna i żadna z tych sklepowych nie przypadła mi do gustu, a to były za duże, a to kolor nie odpowiedni. Postanowiłam więc zakasać rękawy i samej sobie wydziergać odpowiednią torebeczkę.
Miała mi pasować do widocznych na zdjęciu butów oraz sukienki, ale nie chciałam, aby odcień był identyczny.
Wzór to pęczki, a klapka zamykająca to już półsłupki.
Wewnątrz krawcowa wszyła mi podszewkę oraz duży plastikowy zatrzask, jako zapięcie.
Jest to moja pierwsza kopertówka i w sumie jestem zadowolona, bo pomieściła wszystkie potrzebne drobiazgi.
Kończę, bo Lilka siedzi mi na kolanach i domaga się mojej uwagi.
Miłego tygodnia :)
Torebka jest boska :)
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna torebka - jest doskonała. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
śliczna, nie dziwię się, że sklepowe przy niej odpadają:)
OdpowiedzUsuńświetna!!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak samej sobie dorobić dodatki :)
Kopertówka prima sort! Świetnie Ci wyszła :) Dzięki za anegdotkę z życia wziętą. Pewnie będzie wspominana latami...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno! :))
Świetna kopertowka, szkoda, że ja nie znoszę torebek :/
OdpowiedzUsuńKopertówka po prostu czad!!!! bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńPiękna torebeczka, szykowna ;-)) Historyjka zabawna, choć pewnie wielu stresu Rodzinę kosztowała... Będą mieli co po latach wspominać ... i wnuką opowiadać ;-))
OdpowiedzUsuńNo prawdziwa "francja-elegancja". Pewnie zrobiłaś furorę wśród gości!
OdpowiedzUsuńKopertówka niezwykle udana. Takie lubię. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacja:) jedyna w swoim rodzaju:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńha ha ha xD no nie wiem jak można zapomnieć garnituru do własnego ślubu :D biedak był chyba bardzo przejęty całą tą uroczystością ;)
OdpowiedzUsuńa kopertówka rewelacyjna! :) przepięknie Ci ona wyszła :D ja bym jeszcze do środka wszyła jakieś konkretne usztywnienie, żeby nie była zbyt miękka, taką sztywną lepiej się trzyma w ręce.. no chyba że jest wypchana po brzegi, różnymi "babskimi" przydasiami ;P
pozdrawiam ;)
Super pomysł a wykonanie jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńPan Młody chyba był bardzo przejęty ślubem, skoro zapomniał garnituru ;p
OdpowiedzUsuńA kopertówka świetna :)
Przecudowna jest :)
OdpowiedzUsuńW takim stresie można zapomnieć o wszystkim, kopertówka urocza , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBeautiful bag,very elegant!!!
OdpowiedzUsuńGreetings.:)
genialna po prostu. pięknie się prezentuje i jest taka elegancka - musiałaś świetnie wyglądać i jedno jest pewne - nikt nie miał takiej, jak Ty :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna! :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna!!! Wspaniała ta torebeczka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i na pewno nikt takiej nie miał :) Przyda się na pewno jeszcze na nie jedną okazje.
OdpowiedzUsuńOd razu, jak tylko ją zobaczyłam pomyślałam sobie, że jest to elegancja w najczystszej postaci, piękna.
OdpowiedzUsuńSuper i bardzo inspirująca dla mnie. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuń