Pewnie pomyślicie, że nic nie robię tylko się wymieniam :). Tym razem o wymiankę poprosiłam Agatę z bloga Kącik Małej Sowy.
Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu zgodziła się i oto efekty naszej pracy.
Agata poprosiła o poszewkę w beżach, ale nie była bym sobą, gdybym nie dodała do niej koloru.
Wzór to "african flower".
Tył wykonałam jednym kolorem i "w kawałku"
Dla Synka Agaty zrobiłam zaś małą przytulankę sówkę, w końcu jego mama to Mała Sowa :)
Teraz pokażę Wam, jakie cuda zrobiła dla mnie Agata
Coś o czym od dawna marzyłam, czyli szydełkownik. Moja kolekcja szydełek jest jeszcze bardzo skromna, ale pewnie wkrótce zapełnię go do końca.
Dla mojej córci była słodka truskawka, a dla mnie dodatkowo poduszeczka do igieł, ale jest tak ładna, że aż szkoda mi ją dziurawić.
Bardzo dziękuję Agatko, za te cudne prezenty.
Szyjesz piękne rzeczy i wiem, że jeszcze nie raz coś u Ciebie zamówię.
Tym czasem trzymajcie się ciepło, muszę kończyć, bo Lila znowu siedzi mi na kolanach i chce koniecznie oglądać zdjęcia :)).
Tył wykonałam jednym kolorem i "w kawałku"
Dla Synka Agaty zrobiłam zaś małą przytulankę sówkę, w końcu jego mama to Mała Sowa :)
Teraz pokażę Wam, jakie cuda zrobiła dla mnie Agata
Coś o czym od dawna marzyłam, czyli szydełkownik. Moja kolekcja szydełek jest jeszcze bardzo skromna, ale pewnie wkrótce zapełnię go do końca.
Dla mojej córci była słodka truskawka, a dla mnie dodatkowo poduszeczka do igieł, ale jest tak ładna, że aż szkoda mi ją dziurawić.
Bardzo dziękuję Agatko, za te cudne prezenty.
Szyjesz piękne rzeczy i wiem, że jeszcze nie raz coś u Ciebie zamówię.
Tym czasem trzymajcie się ciepło, muszę kończyć, bo Lila znowu siedzi mi na kolanach i chce koniecznie oglądać zdjęcia :)).